Coraz większą popularnością na świecie cieszy się weganizm. Jest to postawa, która ma na celu całkowitą rezygnację z wykorzystywania produktami odzwierzęcymi. Niektórzy zdają się zapominać, że nie dotyczy to jedynie jedzenia. Wobec tego konsumenci wegańscy generują nowe potrzeby i popyt na określone produkty. W niniejszym artykule sprawdzamy, czy weganizm to dochodowy biznes.
Wegańskie jedzenie – podstawa rynku
Przypomnijmy, że weganie nie jedzą nie tylko mięsa. Weganizm to również rezygnacja z nabiału, miodu i jajek. Dieta wegańska opiera się na roślinach, nasionach, strączkach i ich przetworach. To tu właśnie otwierają się niezwykłe możliwości biznesowe – na gotowe dania wegańskie i roślinne odpowiedniki dla nabiału.
Napoje roślinne zastępujące mleko, roślinne zamienniki serów czy mięsa są bardzo popularne wśród wegan. Część z nich kupuje je dla smaku, inni po to, żeby łatwiej im było przetrwać fazę przejściową między dietą tradycyjną a wegańską. Producenci oferują więc wegańskie „jogurty”, „sery”, „kabanosy”, „wędliny”. Smakiem nie odbiegają od oryginałów, a zdarza się, że je przewyższają.
Konkurencja wśród producentów wegańskich zamienników odzwierzęcych produktów spożywczych rośnie. Jedynie z korzyścią dla konsumentów, ponieważ starają się oni produkować jak najlepiej odwzorowywać smak oryginałów i oferując różne warianty smakowe wegańskich jogurtów czy napojów. Biznes jest przyszłościowy, ponieważ nawet znane marki produkujące mięso czy nabiał i mleko coraz częściej produkują wegańskie alternatywy.
Wegańska odzież – ważna gałąź przemysłu
Wiele osób chce poszerzyć swój weganizm poza pożywienie. Coraz częstsze są więc pytania o wegańską odzież. O ile odzież wierzchnia – kurtki, koszulki, sukienki z reguły są wegańskie, niemniej jednak, jeśli chodzi o paski a zwłaszcza buty, sprawa nie jest tak łatwa. Producenci wyczuwają i tu koniunkturę i starają się poszerzać swoją ofertę.
O ile coraz częściej paski do spodni są wegański, czyli parciane lub ze sztucznej skóry, sprawa wygląda nieco inaczej w przypadku butów. Wegańskie buty są jeszcze awangardą i to kosztowną, jednak i one zyskują popularność i uwagę topowych marek. Na rynku coraz więcej pojawia się firm specjalizujących się w produkcji wegańskiego obuwia, ale też uznane marki butów sportowych wychodzą naprzeciw oczekiwaniom wegańskich klientów.
Do produkcji butów sportowych dla wegan wykorzystuje się alternatywne dla skóry zwierzęcej materiały, np. włókna ananasa. Buty wegańskie są bardzo mocne, mają ciekawy dizajn często są nie do odróżnienia od klasycznych sneakersów. Wydaje się, że rozpowszechnienie technologii i surowców umożliwiających produkcję wegańskich butów sportowych i na co dzień sprawi, że to będzie główna gałąź produkcji obuwia. Oczywiście producenci butów eleganckich równie chętnie sięgają po alternatywne dla skóry materiały.
Mięso z próbówki – jakie są prognozy dla wege biznesu
Nadchodzi jednak rewolucja na rynku żywieniowym, która może pogodzić weganizm z jedzeniem mięsa. Mianowicie trwają dziś coraz bardziej zaawansowane prace nad pozyskiwaniem mięsa z próbówki, czyli z klonowanych komórek pobranych od zwierząt. Wobec tego żadne zwierzę nie zginie, a będziemy mogli zjeść mięso. Na razie ten proces nadal jest kosztowny, jednakże technologia sprawia, że z roku na rok będzie tanieć.
Samemu weganizmowi raczej klonowane mięso nie zaszkodzi. Przesłanki wegan za niejedzeniem mięsa nie są jedynie natury etycznej, ale też zdrowotnej. Poza tym wyżej wymienione zamienniki są coraz popularniejsze, więc raczej należy się spodziewać załamania w tradycyjnej branży mięsnej niż na rynku produktów wegańskich.
Ekologiczny sposób życia, świadomość dotycząca funkcjonowania gospodarki i jej wpływu na środowisko skłania ludzi do alternatywnych sposobów życia i zwiększania świadomości konsumenckiej. Dlatego też wegański rynek będzie się rozszerzał, a zawody w tradycyjnej branży mięsnej mogą zacząć zanikać. Pracownicy hodowli przemysłowej zwierząt i rzeźni będą musieli się przebranżowić i zapewne poszukać w najbliższych latach innego zajęcia.